„Ingerencja w wolność słowa”, „może negatywnie wpływać na funkcję prasy jako strażnika porządku publicznego” – prof. van Eechoud.

O czym mowa? O ACTA2 czyli projekcie dyrektywy unijnej ws. praw autorskich na rynku cyfrowym. Korporacje i eurokraci pod płaszczykiem troski o prawa autorskie, planują cenzurować Internet. Po pierwsze chcą wprowadzić tzw. filtry antypirackie. Każdy Twój komentarz będzie sprawdzany przed jego publikacją. Treści kontrowersyjne będą blokowane na platformach typu Facebook, You Tube czy Google. Filtry będą decydować o tym, co możesz lub czego nie możesz opublikować.

„Instalacja infrastruktury cenzurującej treści, która analizuje wszystko, co ludzie przesyłają do internetu, a także pozwalanie, by algorytmy rozstrzygały pod kątem prawnym, co możemy, a czego nie możemy powiedzieć online, to atak na nasze podstawowe prawa” – zauważa Julia Reda, europarlamentarzystka, przedstawicielka Niemieckiej Partii Piratów.

Drugie zagrożenie to tzw. podatek od linków.  Wprowadza obowiązkową opłatę za dzielenie się materiałami w sieci. Oznacza to utrudnienia w obiegu informacji, eliminację małych wydawców i wzmocnienie wielkich korporacji. Podatek od linków „ostatecznie zapewni uprzywilejowaną pozycję dużym dominującym (posiadającym siedzibę w Stanach Zjednoczonych) dostawcom wiadomości internetowych, takim jak Google”, „małe (europejskie) podmioty i przedsiębiorstwa typu start-up nie będą mogły wchodzić na ten wschodzący rynek”. To opinia Europejskiego Stowarzyszenia Praw Autorskich.

W 2012 roku setki tysięcy obywateli wyszło na ulice polskich miast, żeby stawić opór ACTA – międzynarodowej umowie zwalczającej handel towarami podrobionymi. ACTA została przygotowana w tajemnicy, a jej zapisy wprowadzały cenzurę Internetu. Politycy, pod wpływem protestów, wycofali się z podpisania ACTA.

Dziś ACTA wraca w zmutowanej formie ACTA2. Dlatego weekend w całym kraju odbyły się protesty, m.in. w Łodzi, Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Lublinie, Suwałkach, Nowym Sączu, Bydgoszczy, Szczecinie. Zachęcam do wychodzenia na ulicę i do głośnego mówienia #stopACTA2.