Premier Mateusz Morawiecki we wtorek wygłosił w Sejmie expose. Poniżej, trzy plusy i trzy minusy tego wystąpienia.

Pierwszy plus jest za deklarację powołania Centrum Analiz Strategicznych. „Musimy uczyć się przygotować spójne prawo i podejmować decyzje podporządkowane długofalowym strategiom rozwojowym” – mówił premier. No cóż, nic dodać nic ująć. Naszemu państwu potrzebny jest mózg. Likwidacja przez rząd premiera Marcinkiewicza w 2005 roku Rządowego Centrum Studiów Strategicznych to była zła zmiana.

Minus za brak w expose rozwiązań, których celem jest zwiększanie aktywności obywatelskiej. Potrzebujemy nowelizacji ustaw o referendum krajowym i lokalnym, obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej czy radach pracowników. W expose pojawiają się przedsiębiorcy, natomiast brak zorganizowanych obywateli, pracowników czy konsumentów. Przypadek?

Drugi plus daję za podkreślenie, że „piękno nas ocali”. „Dlatego w przyszłym roku pełną parą ruszą prace Instytutu Urbanistyki i Architektury. Naszym dzieciom i wnukom musimy przekazać Polskę zadbaną i urządzoną ze zmysłem estetycznym.” Czekam więc na wdrożenie w życie Polskiej Polityki Architektonicznej, która została przygotowana przez środowiska społeczne w 2009 roku i do dziś leży na półce. Leży, bo od 1989 roku elity pasożytnicze dbają o to, żeby planowanie przestrzenne było fikcją.

Drugi minus należy się za stwierdzenie, że działania leśników w Puszczy Białowieskiej miały na celu jej ochronę. W naszym kraju leśnicy dbają dobrze o plantacje desek, niestety w większości nie dbają o lasy. A jest kolosalna różnica między plantacją desek a lasem.

Trzeci plus daję za zobowiązanie, że „w kolejnej dekadzie musimy skoncentrować się na znaczącej poprawie komunikacji powiatowej i gminnej, na poprawie komunikacji drogowej i kolejowej.” Jedna uwaga – koncentracja powinna nastąpić od 2018 roku, a nie od 2020. Dlaczego? Bo od 7 lat brakuje porządnej ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Miliony Polek i Polaków doświadczają wykluczenia transportowego – nie mają czym dojechać do pracy, szkoły czy lekarza…

Na koniec trzeci minus – przyspawanie polskiej racji stanu do amerykańskiej racji stanu. Brak w expose deklaracji, że nasze państwo będzie „grało na wielu fortepianach”. Niestety, nie usłyszałem od premiera Morawieckiego, że taką ma strategię na budowanie siły Polski w globalnym układzie sił. Przykładowo, usłyszałem o sojuszu z USA, a nie usłyszałem o sojuszu z Chinami.

Rafał Górski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru „TS” (51/2017) do kupienia w wersji cyfrowej na stronie „Tygodnika Solidarność”.