Posłowie! Uratujcie drzewa!
Pamiętacie Państwo, jak w grudniowym felietonie zastanawiałem się czy posłowie PiS czytają Józefa Mackiewicza? Tego, który pisał, że „są trzy rodzaje patriotyzmu: patriotyzm narodowy, patriotyzm doktryny i patriotyzm pejzażu. Narodowy interesuje się tylko ludźmi, zamieszkującymi dany pejzaż, ale nie pejzażem. Doktrynalny ani ludźmi, ani pejzażem, tylko zaszczepieniem doktryny. Dopiero patriotyzm pejzażu (…) obejmuje całość, bo i powietrze, i lasy, i pola, i błota, i człowieka jako część składową pejzażu”.
Dziś zastanawiam się czy posłowie PiS czytają Tygodnik Solidarność. Dlaczego? Bo prezes J. Kaczyński zapowiedział, że w tym tygodniu posłowie poprawią ustawę o drzewach, i marzy mi się, żeby parlamentarzyści uwzględnili „poprawkę społeczną”.
Jakie są trzy największe problemy wynikające z aktualnego prawa? Wycinanie przez osoby fizyczne drzew starych i cennych. Wycinanie alej drzew bez zbadania ich wartości przez organ ochrony środowiska. Wycinanie drzew średniej wielkości – do 50 i 100 cm w obwodzie.
Kongres Ruchów Miejskich (KRM) przygotował „społeczną poprawkę” do ustawy, w duchu patriotyzmu pejzażu. KRM proponuje wykreślić punkt dotyczący pełnej dowolności w wycinaniu drzew przez osoby fizyczne na terenach prywatnych. Zamiast tego wprowadzić przepis o konieczności zgłoszenia chęci usunięcia drzewa (analogicznie do zgłaszania budów w prawie budowlanym) wraz z dokumentacją fotograficzną i dać gminom możliwość wydania, w terminie 21 dni, tzw. milczącej zgody lub wszczęcia postępowania, jeśli urzędnik uzna, że obywatel chce usunąć drzewo cenne z punktu widzenia przyrodniczego lub kulturowego. Taka konstrukcja przepisów pozwoli na monitoring wycinek, i na usprawnienie pracy nad zgłoszeniami.
Po drugie ruchy miejskie proponują pozostawić konieczność uzgodnienia projektu decyzji dotyczącej wycięcia drzew w alei przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Kontrola organu zajmującego się przyrodą pozwala na troskę o gatunki ważne dla bioróżnorodności, a zamieszkujące drzewa alejowe (np. pachnica dębowa), ale także na troskę o same aleje – ważny znak rozpoznawczy w narodowym krajobrazie.
Po trzecie KRM proponuje zmienić obwody drzew, do których można wycinać drzewa bez uzyskania zezwolenia do 80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, 60cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego i 40 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew.
Apeluję: Posłowie, uratujcie drzewa!